Rok temu pisałem pierwszy raz o możliwości wykonywania lotów międzynarodowych (czyli związanych z przekroczeniem granicy państwa – bez znaczenia czy w UE czy poza jej terenem). Artykuł jest dostępny poniżej (przeczytajcie, ponieważ nie będę powtarzał tu części argumentów):
https://latajlegalnie.com/2017/01/02/loty-miedzynarodowe-z-lotnisk-lokalnych/
Jednak w dalszym ciągu są problemy z interpretacją, tym bardziej, że jeszcze żaden organ czy sąd nie wypowiedział się wiążąco w tym temacie. Problem w ogóle wyszedł na jaw przy okazji wprowadzenia do naszego systemu prawnego nowej kategorii lotnisk – użytku publicznego niepodlegających certyfikacji. Ale wbrew pozorom, dotyczy on wszystkich lotnisk (poza certyfikowanymi przez EASA).
Jak to wygląda w AIP?
Wątpliwości wprowadza m.in. samo AIP VFR Polska, gdzie mamy klasyfikację lotnisk (VFR AD 1.1.). Zostały tam wyróżnione 4 kategorie lotnisk: certyfikowane, o ograniczonej certyfikacji, wyłączne oraz niepodlegające certyfikacji.
Pierwsze 3 kategorie są dopuszczone do ruchu:
- krajowego,
- UE,
- Międzynarodowego (o ile zostaną wpisane do rozporządzenia Rady Ministrów określającego lotniska międzynarodowe).
Lotniska publiczne niepodlegające certyfikacji zostały dopuszczone tylko do ruchu krajowego.
I powstaje problem, który czytając tylko AIP można rozumieć tylko w jeden sposób – z lotnisk publicznych niepodlegających certyfikacji nie można latać za granicę, ani przyjmować statków powietrznych, które wystartowały spoza naszego kraju.
Czy na pewno? Nie, jak zwykle są wyjątki, ale o nich trochę później. Kontynuuj czytanie „Loty międzynarodowe z lotnisk lokalnych. Część 2”
Ponieważ poprzednie wpisy o lotniskach publicznych cieszyły się sporą popularnością, kontynuuję temat. Dziś o koniecznych zmianach w naszych krajowych regulacjach, które muszą albo powinny wejść w życie, żeby easowski model mógł zadziałać. Dla przypomnienia wspomniane wcześniejsze artykuły:
Do 31 grudnia 2017 roku wszystkie komunikacyjne porty lotnicze w Polsce muszą uzyskać nowe certyfikaty lotniska – tzw. certyfikat EASA lub ADRC (Aerodrome Certificate). W wyjątkowych sytuacjach ten termin mógłby jeszcze zostać troszeczkę wydłużony, ale takich sytuacji raczej nie będziemy obserwowali. Ostatnie dwa lotniska czekają na certyfikat EASA (w tym jedno tylko na ramkę do certyfikatu 😉 ) co pokazuje, że zarówno zarządzający lotnisk jak i ULC spisali się bardzo dobrze. Zupełnie inaczej niż ustawodawca