Nadzór nad lotnictwem ultralekkim

ULMNie pisałem nic o kolejnej nowelizacji Prawa lotniczego, dotyczącej wyłączenia spod nadzoru Prezesa ULC lotnictwa ultralekkiego, ponieważ to jeszcze nie są przepisy. Na razie mamy projekt, który jest podstawą do wojenki politycznej. Wiele osób wygłasza różne opinie, jednak wszystkie są skoncentrowane na problemie: Kto będzie wykonywał ten nadzór zamiast ULC?

Dlatego miałem nie pisać, ale pojawiły się sugestie, że to bardzo ważny temat i powinienem się nim zająć. A że wykonuję zawód taki jaki wykonuję, to odzywam się wtedy, gdy ktoś prosi mnie o opinię…

Mam też tę przyjemność, że mogę pisać to co myślę, więc napiszę wprost – pomysł o oddaniu nadzoru nad lotnictwem ultralekkim jakiemukolwiek podmiotowi pozarządowemu jest zły! Oczywiście moim zdaniem, każdy może mieć swoje, ale ja zaraz uzasadnię.

Każdy kto mnie zna, wie, że mam 2 poglądy, które podkreślam zawsze:

  1. Wolny rynek to podstawa gospodarki.
  2. ULC ma swoje wady 😉

Ale mimo wszystko nie popieram przekazania nadzoru do organizacji pozarządowej. Dlaczego? – a po co wprowadza się zmiany do przepisów? Żeby były lepsze, nie dla jednej organizacji tylko dla ogółu. Patrząc na zajadłą dyskusję i walkę (ewidentnie polityczną) widzę, że są co najmniej dwa środowiska, które mają chęć przejęcia nadzoru nad lotnictwem UL. Zakładając, że w obydwu z nich jest szczera wola służenia wszystkim, nie można wykluczyć sytuacji, kiedy przekazanie uprawnień nadzoru jednemu z nich spowoduje stawianie problemów członkom innego. Żyjemy w realnym świecie, i wiemy jakie mogą konsekwencje różnego rodzaju konfliktów.

Udzielenie upoważnienia organizacji pozarządowej do wydawania uprawnień i prowadzenia nadzoru jest ryzykowne. Dlaczego istnieją takie instytucje jak KNF, UKE czy UOKiK? Dlatego, że państwo musi w pewnym elemencie sprawować nadzór nad działalnością obywateli – jak najmniejszy, ale czasem jest to konieczność. Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, kiedy część kompetencji KNF (np. nadzór nad lokatami) zostałby oddany powiedzmy grupie PKO BP i dziwnym trafem część z innych banków miałaby utrudnione zadanie w wyniku nakładanych na nie kar za rzekomo niezgodną z prawem działalność w zakresie ofertowania lokat. Oczywiście powiedzmy Alior Bank wniósłby skargę, wygrał sprawę w sądzie, ale zajęłoby to czas i pieniądze pokrzywdzonych podmiotów. W konsekwencji PKO straciłoby uprawnienie do nadzoru, ale po co takie zamieszanie i ryzyko?

Jasne, że przepisy dotyczące lotnictwa ultralekkiego są zbyt rygorystyczne i wymagają zmiany. Ale przecież można zastosować trick jak z lądowiskami – uprościć te przepisy i pozostawić nadzór nad ich wpisywaniem ULC. Zadziałało świetnie i w ostatnich latach mamy wysyp lądowisk, ponieważ jest łatwiej i przyjemniej je zakładać. Czy gdyby jednak wpisywaniem lądowisk zajęłaby się organizacja zrzeszona wokół jednej grupy interesów, nie dochodziłoby do naruszeń prawa? Myślę, że nasza natura i „przedsiębiorczość” niestety by do tego doprowadziła.

Zatem jeszcze raz mój pomysł – poprawić, uprościć przepisy a nie oddawać nadzór z rąk państwa.

PS. Wiem, będzie argument, że będą latać na czeskich znakach. Ale mimo wszystko obawiałbym się przekazania tego nadzoru…

11 myśli na temat “Nadzór nad lotnictwem ultralekkim

  1. Szanowny Panie

    Czy budował Pan kiedykolwiek samolot pod nadzorem ULC czy zajmuje się Pan handlem gotowym produktem ? …czy próbował Pan zarejestrować np Skywalkera w RP jak nie niech zapyta Ulc czy da się ten samolot zarejestrować mimo certyfikatów DULV czy stawiano Panu wymogi udowodnienia niepalnosci tapicerki w UŁ ??Sluze lista absurdów wymaganych przez ULC
    Pozdrawiam

    Polubienie

    1. Witam Pana,

      Nie musi Pan podawać absurdów w ULC, znam je doskonale. Tylko czy ma Pan gwarancję, że takich absurdów nie będzie po przekazaniu nadzoru pozarządowej organizacji? Koniecznie należy uprościć przepisy, to jasne. Tylko że obecnie mamy jeden czynnik ryzyka – kompetencje. Po przekazaniu może dojść drugi – celowe działania na niekorzyść określonych osób/grup. Moim zdaniem ryzyko jest zbyt poważne.

      Polubienie

      1. Mam następujące postulaty :
        -zmiana masy dopuszczalnej do 600kg
        -budowa amatorska, tak pod warunkiem obowiązkowej zabudowy systemu ratunkowego i oblotów wykonanego przez budowniczego. SP jednoosobowe..W przypadku projektowania dwuosobowych, amatorskich konstrukcji,nadzór organizacji certyfikowanej lub oblot i loty wykonane przez budowniczego. To jest eliminacja czynnika niekompetencji.
        Zbyt wielu straciliśmy pilotów oblatywaczy tylko z tego powodu, że ktoś zapragnął być konstruktorem. Przeniesienie nadzoru do prywatnego stowarzyszenia lub organizacji zawsze niesie ze sobą czynnik celowego działania na niekorzyść osób/grup.Latam na znakach SP- i jakoś nie miałem kłopotów ze strony ULC. Pozdrawiam

        Polubienie

      2. Paradoksalnie straciliśmy wyśmienitych oblatywaczy właśnie w przypadku konstrukcji nowo projektowanych i w pełni nadzorowanych przez ULC …umówmy się ten NASZ nadzór jest wyłącznie papierowy Jedni nie mają kłopotu inni przechodzą mordenge gdyż stosowanie przepisów jest dowolne .Same przepisy nie są złe . Przykre jest np to iż nasza reprezentacja na zawodach w Angli lata na wiatrakowcach wyprodukowanych w RP z znakami OM ..Dlaczego ??

        Pozdrawiam

        Polubienie

  2. Wspomina Pan o dwóch „środowiskach” aspirujących do przejęcia nadzoru. Może mi pan przybliżyć co to za środowiska, coś więcej o nich napisać. Jestem starą pilotką i od dawna nie latam w Polsce, choć mam zamiar wrócić, więc interesują mnie sprawy krajowe.

    Polubienie

    1. Witam Panią. To jest blog prawniczy nie polityczny, więc nie znajdzie tu Pani takich informacji. Przykro mi, aczkolwiek mam nadzieję, że nie uzależnia Pani powrotu do Polski od tego, kto będzie nadzorował lotnictwo ultralekkie.

      Pozdrawiam
      MD

      Polubienie

      1. Ja nie oczekuję tajnych informacji ani politycznych recenzji. Wydawało mi się że ma Pan na myśli jakieś dwa społeczne podmioty-organizacje, bo przecież trudno przypuszczać. że o nadzór zawalczą dwie partie polityczne. O tym co się dzieje w Polsce wiem nie mniej niż Pan.. . chodziło mi tylko skąd u pana taka kategoryczna opinia-„nie oddawać nadzór z rąk państwa”.?

        Polubienie

  3. Witam-może Pan mieć rację, ale pańskie uzasadnienie jest niewystarczające. Nie tylko wystarczy ogłosić jakąś tezę, trzeba ją umieć obronić.

    Polubienie

  4. Szanowna Pani, uzasadniłem swoją tezę tak, jak najlepiej potrafiłem – pokazałem argumenty za ni przemawiającą. Potem w komentarzach wywiązała się ciekawa dyskusja i już pisałem, że nie mam zamiaru walczyć o nią jak o niepodległość – to tylko pogląd. Poza tym na blogu jest sporo ciekawszych tematów, ten był komentarzem na potrzebę chwili

    Polubienie

  5. jestem za wprowadzeniem nadzoru nad ultralekkim sprzętem ,lecz nie jestem za tym żeby to prowadził Areoklub / ,nadzur w niemczech ma DAeC i DULV jedncześnie pod nadzorem LBA,Przepisy które mamy w ULC pokrywają się z przepisami niemieckimi .

    Polubienie

Dodaj komentarz